(…) jak masz dziś wykitować, to dziś wykitujesz, i nie pomoże ci żadna ochrona.

Przez chwilę myślał, że mu się upiekło, że pogrzebał Y'g Southothe'a bez żadnych
kłopotów. Ale kiedy wycofywał koparkę po raz trzeci, grunt nagle wybuchł i błoto, jak czarna
krew, obryzgało szybę pojazdu.
Dan mocował się z dźwignią biegów koparki, ale silnik przestał pracować, więc nie zostało
mu nic innego niż patrzeć, jak grunt przed nim się gotuje i wypiętrza, tworząc ogromną górę
płynnej gliny.
Belki i narzędzia fruwały wyrzucane we wszystkie strony. Grad kamieni i gruzu spadał
z ogłuszającym hałasem na kabinę koparki.
Potem błoto rozstąpiło się, tworząc przerażającą przepaść, szybko rozszerzającą się
i pogłębiającą. Dan poczuł obrzydliwy, zimny smród rzeźni, smród, który dochodził jakby spoza
świata, a nie z jego wnętrza. Z wnętrza zaś wydobywały się, jedna za drugą, kule drżącego światła,
jaśniejszego niż słońce. Kule pękały i wyrzucały z siebie błyszczące, czarne meandry napisu: "Y'g
Southothe, Bóg nieskończonej przeszłości, Pan pierwotnego szlamu".
Nie wiedział, że krzyczy. Usłyszał tylko ryk zapuszczonego diesla koparki i wycie jej
napędu. Potem zaczął spychać góry gliny w otwartą przepaść, cofał się raz po raz i spychał
następne porcje, podczas gdy wykopalisko świeciło i trzęsło się od straszliwej mocy Y'g
Southothe'a.
Nagle grzmot niesamowitej eksplozji rozdarł poranne powietrze. Wybuch usłyszano nawet
w odległym o prawie trzydzieści kilometrów Croydon. Wydawało się, że nastąpiło pęknięcie
materii, z której zbudowany jest świat. I tak rzeczywiście było.
Strażnik zobaczył, jak koparka rozpuszcza się, dając oślepiająco białe światło. Niebawem
teren opustoszał, nie było widać nikogo. Żadnego światła, żadnych drgających kul. Pozostała tylko
mgła i proporczyki, i ponure, niewidoczne barki na Tamizie.
Dopiero po miesiącu Rita otrzymała odręczne zapiski, wysłane do niej kiedyś przez Dana.
Opuściła już Ettington Park i zamieszkała z rodzicami w Wiltshire. Większości z nich nie mogła
zrozumieć. Ale ostatnia notatka, napisana na kartce wydartej z notesu reporterskiego, zawierała
wiadomość o tak straszliwej logice, która omal nie przyprawiła jej o utratę zmysłów.
Wiem teraz na pewno, że to Y'g Southothe zmusił Szekspira do zbudowania teatru Globe,
zabierając mu syna, Hamneta. W teatrze miał swoją kryjówkę i panował latami nad życiem
jakubiańskiego Londynu. Jestem też przekonany, że to Szekspir spalił Globe, poświęcając życie,
żeby wyzwolić tym samym Hamneta z rąk Y'g Southothe'a. Człowiekiem, który napisał ostatnie
dzieło Szekspira, "Dwaj szlachetni krewni", nie był on sam, lecz jego syn, Hamnet,
zreinkarnowany lub uwolniony; w to drugie będzie ci łatwiej uwierzyć. Według ówczesnych
zapisów Hamnet "miał wygląd ojca", a po piętnastu latach spędzonych pod kuratelą Y'g
Southothe'a mógł już wyglądać tak samo jak ojciec. Jestem przekonany, że to jest cała prawda
o Szekspirze. Pamiętaj, że "nie mógł on dokończyć >>Dwóch szlachetnych krewnych<< i dopiero
John Fletcher dopisał akt II, III i IV".
Nie wiem jeszcze, kim jest ten Y'g Southothe, ale z tego, co zrobił z Holmanem, wynika, że
jest nieskończenie niebezpieczny. Ponieważ to ja jestem inicjatorem projektu przeprowadzenia prac
wykopaliskowych, więc moim zadaniem jest pogrzebanie ciała. Wysyłam ci te kartki na wypadek,
gdyby coś źle poszło.
Trzy dni później Rita pojechała pożyczonym od ojca samochodem do Stratford-on Avon i położyła
mały bukiet kwiatów w kościele Świętej Trójcy na grobie, o którym myślano, że zawiera szczątki
Willa Szekspira. Dołączony do bukietu napis głosił: "Hamnetowi - Wreszcie - Od Ojca, Który
Kochał Cię Bardziej Niż Życie".
SERCE HELEN DAY
Tumbleton, Alabama
Alabama znajdzie ciepłe miejsce w sercu każdego, kto kiedykolwiek ją zwiedził. Zwłaszcza
południe Alabamy, w okolicy Zatoki Meksykańskiej, nisko położone i gęsto zalesione,
o osobliwym, sennym charakterze. Nazwa stanu pochodzi od szczepu indiańskiego, który
zamieszkiwał te tereny, nim przyszli biali ludzie. W 1763 roku Francuzi odstąpili tę ziemię
Anglikom, na mocy pokoju zawartego w Paryżu, a pod koniec XVIII wieku Wielka Brytania
scedowała ją Stanom Zjednoczonym. W 1819 roku Alabama została przyjęta do Unii, ale w 1860,